środa, 30 października 2013

Tilda - włosy, efekt końcowy

Nawiązując do poprzedniego posta: tak wyglądają włosy przyszyte do "skóry" głowy lalki. 





Wystarczy teraz wziąć nożyczki i podciąć włosy tak, jak podpowiada nam wyobraźnia.

Ja niestety nie jestem fryzjerem, zdolności do cięcia włosów nie mam i na dodatek jestem mamą chłopca:) Nigdy nie miałam okazji nauczyć się pleść warkocza tzw. francuza i nigdy nie pociągała mnie zabawa włosami. Dlatego musicie wybaczyć, że moja Tilda ma PO PROSTU kucyk. Nic więcej nie potrafię:)



 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz