piątek, 25 października 2013

Tilda - przepis na włosy

Moja Tilda siedziała przez całe lato na parapecie. Widziałyśmy się nawzajem i było nam całkiem miło razem spędzać czas :)
Niestety, okazało się, że jej włosy zrobione z brązowej wełny zupełnie się przebarwiły pod wpływem promieni słonecznych.
W związku z tym, że musiałam zrobić nowe postanowiłam podzielić się moją (bardzo prostą) metodą na włosy dla Tildy czy też każdej innej szmacianej lalki.

Podstawą jest oczywiście wełna, sznurek lub grubsza nić. Ja znalazłam w pasmanterii takie akrylowe cudo. 


Następnie potrzebna będzie tekturka o długości dwa razy takiej, jakiej mają być włosy, mniej więcej oczywiście :) Wełnę, czy co tam mamy, owijamy wokół tekturki. Im więcej - tym włosy będą gęstsze. 



Ściągamy z tekturki dbając o to, żeby się nie rozpadło :) 



Kawałeczek cienkiej wstążki (moja ma 0,6 cm) kładziemy na środek i  przeszywamy na maszynie nicią w kolorze jak najbardziej zbliżonym do koloru włosów.  



Większa część pracy już za nami :) 



 A tak wygląda przedziałek od zewnętrznej, właściwej strony.



Teraz trzeba przymierzyć lalce włosy i podwinąć/podszyć tasiemki z obu stron do środka.


Włosy są już gotowe do przyszycia. Przyszywamy wyłącznie tasiemkę do "skóry" głowy, nie włosy.


Osobiście rozcinam końcówki włosów dopiero po przyszyciu ich do głowy lalki, ale można to zrobić wcześniej, np. po wszyciu tasiemki. 

Następnym razem pokażę, co z tego blond skalpu wyszło i jaki jest efekt końcowy :)

Mam nadzieję, że początkującym w temacie lalek choć trochę pomogłam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz