Mój syn ma 10 lat!
Aż nie wiem, co napisać...
W ciągu tych długich, a właściwie krótkich lat było raz cudownie, a raz okropnie, wesoło i smutno też, czasem brakowało sił, czasem myślałam, że już więcej nie wytrzymam. Ale matki mają to do siebie, że ZAWSZE dają radę. Choćby się paliło, waliło - one są.
I ja jestem. Wciąż.
Mój syn ma 10 lat!